Rozmowa z Grzegorzem Falbą, wójtem gminy Zatory
Jeszcze do niedawna upierałbym się przy stwierdzeniu, że w naszym systemie politycznym wójta nie da się zmienić, chyba że tak wskaże Opatrzność. Pan 3 miesiące temu udowodnił, że może być inaczej
Chyba po prostu mieszkańcy gminy dobrze mnie ocenili i już chcieli zmian w gminie. Przez 16 lat mojej pracy w Urzędzie w Zatorach poznali mnie jako pracownika i sekretarza tej gminy, ale także jako sąsiada. A w kampanii wyborczej postawiłem przede wszystkim na kontakt bezpośredni, na rozmowę i chęć wysłuchania każdego.
Rozmawiając z mieszkańcami często słyszałem, że danego słowa trzeba po prostu dotrzymywać a ludzie doskonale pamiętają i wiedzą, kiedy wpuszcza się ich "w maliny" przedwyborczymi tylko, doraźnymi obietnicami. O moim sukcesie zdecydowały też pewnie negatywne oceny "grupy trzymającej władzę" w gminie, z jakimi spotkałem się podczas kampanii wyborczej.
Władzę dzierży Pan już ponad 100 dni. Jak minęły?
Bardzo pracowicie! Niemal codziennie mam po kilkanaście osób, które przychodzą z najróżniejszymi problemami i pomysłami na rozwój gminy. Co ciekawe wiele z takich spraw czeka na pomyślne rozwiązanie już od kilku lat. Do tego doszły oczywiście codzienne sprawy Urzędu, problem uchwalenia budżetu na rok bieżący.
Gmina finansowo nie odbiega pewnie znacząco od innych – mamy zadłużenie, ale musimy sobie z tym poradzić. Dziś staram się ograniczyć nadmierne wydatki, bowiem czeka nas sporo inwestycji. Przez pierwsze tygodnie udało nam się np. zmniejszyć planowany na ten rok deficyt budżetu o ponad 250 tysięcy złotych. Oczywiście w strukturze wydatków gminy znalazłem też parę "niespodzianek" związanych z wykonywanymi inwestycjami a pozostawionych przez poprzednią ekipę, z których część udało się pozytywnie rozwiązać, natomiast z innymi trzeba będzie się zmagać w najbliższej przyszłości.
Dodam od razu, że w samym Urzędzie nie planowałem i nie planuję jakiś drastycznych zwolnień, a jedynie takie zmiany, które pozwolą na usprawnienie jego działania, przyniosą oszczędności i mam nadzieję poprawę jakości obsługi mieszkańców.
Czego mogą w najbliższym czasie spodziewać się Pana wyborcy?
Na pewno będziemy się starać poprawić przejezdność naszych dróg, tym bardziej teraz, gdy mój poprzednik przyjął na siebie obowiązek troski o drogi powiatowe. Te prace chcemy zintensyfikować wiosną, a w miarę możliwości finansowych – poprawiać sukcesywnie stan nawierzchni dróg gminnych.
Na pewno poprawi się "przyjazność" naszego Urzędu w kontaktach z mieszkańcami. Rozpoczynamy też montaż pierwszych – z ponad 130 - kolektorów słonecznych w indywidualnych gospodarstwach rolnych. Te prace potrwają co najmniej do końca maja br.